Lchlip Lchlip
838
BLOG

„Gaszenie pożaru benzyną”, czyli o sukcesie PiS-u

Lchlip Lchlip PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 14



Ofensywa Jarosława Kaczyńskiego trwa. Coraz bardziej obecny, jako partyjny frontman, skutecznie pokazuje, kto naprawdę rządzi i definitywnie odchodzi od PiS-owskiej taktyki wyborczej skrywania się przed opinią publiczną. Wtedy był, razem z Macierewiczem na drugim planie a jego piarowscy doradcy sprytnie posługiwali się oczywistością, że lepiej go ukryć niż pokazać, gdyż takie były nagromadzone doświadczenia. Wyniki zastosowanej taktyki przeszły wszelkie oczekiwania i wybrańcy Prezesa: Andrzej Duda i Beata Szydło święcili triumfy.

Upłynęło trochę wody w Wiśle a nowa fala ambicji Prezesa wynosiła go coraz bardziej na czołówki gazet poprzez udzielane wywiady, wypowiadanie się zamiast pani premier, spotkania z liderami innych rządów, publiczne uzasadniania takiego czy innego urzędowego stanowiska a nawet tajne spotkanie z Saryusz-Wolskim omawiającym warunki tej kandydatury na szefa RE. Stało się oczywiste i niepodlegające dyskusji, że osoba nieponosząca żadnej odpowiedzialności i nieobarczona żadną państwową funkcją poza mandatem poselskim, wyznacza oficjalny kurs państwa. „Tylne siedzenie” stało się organem, kolokwialnie nazywając, mającym pod sobą i panią premier i pana prezydenta.

Narzucanie swojej woli konstytucyjnym wykonawcom powołanym do reprezentowania stanowisk polskiego państwa zakończyło się spektakularną porażką, którą Prezes oczywiście musi przekuć w sukces. Na ile takie stanowisko jest iluzoryczne i bezsensowne pokazują nawet narodowe media „wPolityce”, które w dzisiejszej porannej edycji, jako pierwszą pozycję emitują wywiad z dr Wojciechem Jabłońskim „Dyplomatyczna szarża w Brukseli zaszkodziła PiS-owi”. Abstrahując od faktu czy zaszkodziła PiS-owi czy Polsce wczytując się w zaprezentowany punkt widzenia możemy przeczytać:

- „Łatka czołowego inżyniera procesu demontażu Europy obok pani Le Pen pozostanie przy Kaczyńskim na długo. Niestety. Trzeba było myśleć wcześniej.
- „A scena powitania Beaty Szydło z kwiatami i słowa o sukcesie? Pomogły, czy zaszkodziły?

To było niestety gaszenie pożaru – benzyną…. Między innymi z tego powodu mamy doniesienia o współpracy Kaczyńskiego i Le Pen”.
- „Nie powinno być tak, że Tusk przyjeżdża do Polski na wezwanie prokuratury, ale prezydent Duda powinien poszukać pretekstu do spotkania i  zrobić sobie z nim wspólne zdjęcie.” 


Znając profil portalu braci Karnowskich oraz uwzględniając wywiad z Kaczyńskim w tym samym wydaniu, w którym powtarza oczywiście opinię o swoim i swojego rządu „sukcesie” , można sobie wyobrazić chyba nie tylko zaskoczenie ale i szok u sympatyków PiS-u konfrontowanych z opinią równie dobrze mogącą się chyba ukazać w GW.

Działania Kaczyńskiego z ostatnich dni piarowcy określają, jako demage control czyli ograniczania poniesionych strat. Nieprzemyślana, chaotyczna, spóźniona i tragicznie żle wykonana dyplomatyczna akcja na europejskiej arenie zakończona pokazaniem naszego wyizolowania w Europie ma być, w rozumowaniu Kaczyńskiego, obroną przed POLEXIT’em. Termin pojawiający się do tej pory sporadycznie stanął nagle w centrum uwagi uświadamiając wyborcom, jakie konsekwencje może mieć stawanie okoniem do całej EU. Pikantnym detalem jest oczywiście, że od zawsze Jarosław Kaczyński pokazywał Tuska i PO jako polityka i partię proeuropejską w przeciwieństwie do PiS-u będącego obrońcą wartości narodowych czyli umiejscowionych w Warszawie. A od dzisiaj lider PiS-u broni Unię przed rozkładem, podziałem, jest jej zwolennikiem i obrońcą.

Wolty Kaczyńskiego będą teraz jego zwolennicy musieli nie tyle zrozumieć, co wytłumaczyć i przyzwyczaić się do obecnej wersji: Unia była dobra, stała się zła, gdyż wybrała Tuska, który chce ją podzielić. W wersji roboczej: piłkarski sędzia, jakim jest w praktyce przewodniczący Rady Europejskiej, to „kalosz”, ponieważ to on decyduje o opiniach premierów i prezydentów 28 krajów Unii, i to on odpowiada za ich, takie czy inne, polityczne wybory.
Jarosław Kaczyński jest ZA Unią wspólnych wartości, i tylko trochę PRZECIW, jeżeli nie są one jego wartościami. I dlatego będzie walczył, aby Polska pozostała w Unii.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka