Lchlip Lchlip
1373
BLOG

Suweren przydziela demonstracje po „uważaniu”

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 80

„Suweren rządowy” będzie wkrótce przydzielał demonstracje. To co było w ostatnich, ponad 25 latach oczywistością i do czego nie było potrzebne wyrażanie żadnej zgody lecz tylko przyjęcie zgłoszenia, staje się PRZYWILEJEM udzielanym przez WŁADZĘ, która MOŻE ale NIE MUSI zgodzić się na wyrażanie niezadowolenia przez swoich poddanychw miejscach publicznych. Ponadto władza już w drodze ustawy ustala PRIORYTETY zgromadzeń decydując, że jedne są lepsze od innych a szczególnie te organizowane przez „władze publiczne” (według prawników określenie to dotyczy również np. powiatowego lekarza weterynarii), kościoły i związki wyznaniowe. Jednym słowem: procesje Bożego Ciała nie będą mogły już więcej być blokowane przez nieodpowiedzialnych ateistów.

O uchwalonej przez Sejm ustawie wypowiedział się już Sąd Najwyższy nie pozostawiając na niej suchej nitki. Organizacje obywatelskie oburzają się, ponieważ nie miały żadnych szans nie tylko dyskusji, ale nawet zaprezentowania swojego stanowiska. Rzecznik Praw Obywatelskich protestuje, Amnesty International jest przeciw, Helsińska Fundacja Praw Człowieka wypowiada się negatywnie, Rada Europy i OBWE są zaniepokojone itd. itp. „Prawo i Sprawiedliwość” uchwala wie jednak co robi, bo przecież minister Błaszczak nie potrafi zapewnić wszystkim bezpieczeństwa i dlatego myśli się o łatwiejszym dostępie do broni, bo przecież armia WOT Macierewicza nie obroni wszystkich obywateli RP przed wewnętrznymi demonstracjami.

Trybunał Konstytucyjny nie bez kozery był pierwszym celem ataku rządzącej partii PiS a jego DEMONTAŻ nie jest dziełem przypadku. Organ powołany konstytucyjnie do wypowiadania się o ograniczaniu, w zawoalowany sposób, podstawowych wolności obywatelskich uważanych w całym demokratycznym świecie za podstawy funkcjonowania naszego systemu, został prawie unicestwiony a PiS pozbył się skutecznej kontroli swoich poczynań. Wprowadza się kolejne ustawy polepszające coś tam, z których ostatnia nie ma nic wspólnego z pierwszą, ale wszystkie podobno po to aby usprawnić prace tego cholernego Trybunału. A te obywatelskie protesty, których WŁADZA tak panicznie się boi są systematycznie dezawuowane i prowadzi się kampanie mające udowodnić, że to nie ten SUWEREN, gdyż ten „prawdziwy” bierze swoje 500+ i siedzi cicho. A ten „niewłaściwy” suweren niech też siedzi cicho bo, jak to obrazowo określiła PiS-owska posłanka Pawłowicz, dostanie ŁOMOT.

Białoruskie standardy, ograniczenie wolności, czarny dzień demokracji i Po Prostu skandal – wołali z trybuny Sejmowej posłowie PiSu z Jarosławem Kaczyńskim na czele, kiedy prezydent Komorowski zgłaszał projekt ustawy o zgromadzeniach zakazujący organizowania jednocześnie w jednym miejscu demonstracji publicznych. Dziś „Kali zabrać krowę” nabiera nowego znaczenia nie tylko w internetowych dyskusjach, ale również w rządowych działaniach, kiedy hipokryzja przebija z działań mających zakazami i nakazami „uświadomić” obywatelowi, co jest dla niego dobre a co nie. Obywatel jeszcze nie dorósł do świadomości, że przecież nie ma potrzeby demonstrowania a jeśli już się uprze to organa rządowe będą oceniać czy cel demonstracji jest właściwy.

Im dłużej żyje człowiek na tym świecie tym bardziej widzi jak historia kołem się toczy. Jak atmosfera, rządowe działania, stosunek i traktowanie opozycji zaczyna w roku 2016, krok po kroku, przypominać tę z czasów PRL-u. Jak coraz bardziej nie ufa się obywatelom, jak próbuje ich uszczęśliwić nowymi, lepszymi zarządzeniami i ustawami, słuszniejszymi hasłami, weryfikacją historii - bo dzisiejsza zakłamuje, jak coraz bardziej stosuje się przejęcie wszystkiego, aby mieć w końcu kontrolę nad wszystkim i każdym, gdyż NIEZALEŻNOŚĆ od władzy jest dla rządzących niebezpieczna. Próbuje się ją zatem ograniczać, nie dyskutować z członkami społeczności którą się rządzi w myśl zasady „MY wiemy lepiej”, podejmując szybkie, nocne decyzje i przepychając kolanem ustawy pomimo oczywistych, również prawnych, wskazywanych przez specjalistów, bubli.

Podobno nie samym chlebem człowiek żyje. Warto, aby władza, każda władza, o tym pamiętała.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka