Lchlip Lchlip
499
BLOG

Subsydiowana „Solidarna Polska”

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 16

Polska to nie Ameryka a pan Ziobro nie jest kandydatem na amerykańskiego prezydenta. Ale system subsydiowania, czyli wpłaty „prywatnych” funduszy dla ulubionej partii i w Polsce zaczął kilka lat temu działać. Oczywiście w odpowiednich proporcjach, gdyż milionerów mamy jednak trochę mniej i fundusze partyjne trochę niższe, ale system został przetransponowany i tylko dodaliśmy polską specyfikę, czyli tzw. „słupy” znane z afer „SKOK-owych” i jakiś tam innych gangsterskich kombinacji.

Wpłaty na konto „Solidarnej Polski” były szczodre, bo jak wiadomo ideologiczne przekonania nie mają ceny. I dlatego rodzina pana Ziobry wybuliła 437.000,- złociszów w tym żona, teściowa i brat po 20.000,-, aby mógł żarliwie i z pasją oddać się swojej karierze politycznej. Trzeba przyznać jednak, że nie od razu tylko w ciągu 2,5 roku no bo przecież musieli w tym okresie chleb też kupować. Bliscy Tadeusza Cymańskiego wybulili 115.000,- zł, Jacek Kurski z rodziną i znajomymi: 230.00,- zł. U pana Jacka nawet córka studentka zrzuciła chyba ze 20.000,- na partię kochającego ojca.
Byli też znajomi jak choćby radny z podkieleckiej gminy deklarujący 20.000,- zł dla SP przy rocznych dochodach 29.000,-. Od innego dobrego znajomego pana Marcina Szuby drobne 40.000,-.

I tak to dzięki znojnej pracy, „rodzinnym oszczędnościom”, wiernym przyjaciołom i altruistycznym dobroczyńcom mogła „Solidarna Polska” uczestniczyć w kosztownej kampanii wyborczej. I nie bez kozery nazwa partii zawiera słowo SOLIDARNA, gdyż jest zrozumiałe, że bez takiej ofiarności, solidarności i pracy dla dobra Ojczyzny nie możliwe byłoby poświęcenie się Zbigniewa Ziobry odbudowie demokratycznego państwa prawa po destrukcyjnych, poprzednich rządach.

Pan Ziobro nie odpowiada na dziennikarskie pytania dotyczące źródeł tak hojnych datków ze strony swojej rodziny. Może już nie pamięta a może rodzina nie musi się przed nim tłumaczyć, na co poświęca swoje dochody. Zresztą to nie tylko rodzina wspierała kampanię wyborczą. Podobno wykorzystano również fundusze Parlamentu Europejskiego przeznaczone na konferencje o klimacie, którym patia Ziobry niezmiernie się przecież interesowała i poświęcała mu wiele dyskusji.

Pan Ziobro jest ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym. Nie wypowiada się o sprawie i nie odpowiada na pytania dziennikarzy. Tylko trochę się czerwieni i bez słowa ze swoją świtą wychodzi. Nie ma co komentować. Jest prokuratorem generalnym i nikt mu nie podskoczy. A poza tym ma wiele obowiązków. Ściga wielu przestępców. Szczególnie tych omijających przepisy finansowe. Czyli tzw. KOMBINATORÓW.

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka