Lchlip Lchlip
2906
BLOG

Precz z Sejmu! Precz!

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 118

Mocne słowa. Niepozostawiające wątpliwości. Sejm jest NASZ i wszyscy inni poza PiS, zwalczający polskość, Polskę i gardzący jej suwerennością NIE MAJĄ PRAWA ZASIADAĆ W POLSKIM SEJMIE. Bezczelni zdrajcy, V kolumna obcych interesów, nienawidzący Polski do trzewi, symbole polskiej zdrady i hańby. Próżne ich żebry u klamek innych. PRECZ Z SEJMU! PRECZ!

Powyższe słowa zostały wypowiedziane przez posłankę PiS Krystynę Pawłowicz na społecznościowym forum Facebooka. Tam również pozwoliła sobie na beztroską refleksję, iż przemówienie pani premier Szydło w obronie polskiej suwerenności przypominało wystąpienie w Sejmie ministra SZ Józefa Becka w maju 1939 roku. Jak wiadomo po maju przyszedł wrzesień 1939, ale chyba nie to miała na myśli pani Pawłowicz. Obrona ładu konstytucyjnego i suwerenności jest na tyle zagrożona, iż polski Sejm musi UCHWAŁĄ domagać się obrony tych podstawowych wartości. I parlament wzywa do tego "pierwszy" (a właściwie drugi) polski rząd po 1939 roku.

Słowa a chyba bardziej ich dobór, emocje za nimi się kryjące, bezwzględność i nienawiść z nich przebijające kojarzą się nieuchronnie z najgorszymi wypowiedziami Palikota czy Niesiołowskiego. Mało kto w polskiej polityce potrafi tak bezpardonowo i bezczelnie hejtować i nie spotykać się z powszechnym ostracyzmem i potępieniem gorszących wystąpień urągającym normom nie tylko politycznych ale i społecznych zachowań. Haniebne oskarżenia, ekstremalny język, w który doskonale pasuje jedyny możliwy, następny krok, jakim jest już, tu i ówdzie, wyrażane życzenia wieszania zdrajców czy ich „zdechnięcia” w męczarniach, kreuje sytuację niedopuszczającą jakichkolwiek głosów opamiętania nie wspominając nawet o poważnej rozmowie czy dyskusji.

Terapeutyczne elektrowstrząsy, leczenie osób o innych poglądach politycznych, jako chorych psychicznie, lekarze psychiatrzy wpływający na poglądy polityczne swoich pacjentów – to wszystko jest umieszczone w wywiadzie prawicowego tygodnika „Do Rzeczy” kierowanego przez Pawła Lisickiego. Wywiadu z psychiatrą prof. Święcickim, który na tyle jest zmanipulowany i kłamliwy, że pan profesor wydał oficjalne oświadczenie protestujące przeciwko metodom użytym przez dziennikarzy z konserwatywnego tygodnika. Jak sam wyjaśnia: Jedynym celem mojej wypowiedzi było zwrócenie uwagi na to, że niektóre nieodpowiedzialne wypowiedzi polityków mogą wywierać zły wpływ na osoby o wrażliwej psychice.”

Histeria ogarniająca sprawujących władzę doszła do tego stopnia, iż wicepremier polskiego rządu nazywa wybór przyszłego prezydenta Stanów Zjednoczonych, światowego mocarstwa i największego sojusznika Polaków wyborem pomiędzy DŻUMĄ i CHOLERĄ. Z tym Prezydentem będzie rząd negocjował wzmocnienie NATO i zabiegał o większą obecność amerykańskich jednostek w Polsce. Ale może przed tym amerykański Kongres podejmie uchwałę o obronie dobrego imienia swojego, DEMOKRATYCZNIE przecież, wybranego Prezydenta? Pan Krzysztof Kłopotowski pisze na portalu „wPolityce:
Premier brytyjski może sobie pozwolić na krytykę Trumpa. Jednak nawet on nie wpadł na pomysł, żeby jednocześnie przywalić w oboje kandydatów do Białego Domu. Mamy złe stosunki z Rosją, już pogorszone z Niemcami a teraz dąsamy się na Stany Zjednoczone. Unosić się świętą prawdą i honorem to polska specjalność. Zwłaszcza Prawa i Sprawiedliwości. Niestety, nazwa zobowiązuje partię do moralnych wzmożeń. Ale czy na pewno?”

Osamotnienie. Bezkrytyczne przekonanie o własnej wielkości i posłannictwie. Nieliczenie się z, lub błędne rozpoznane europejskich, politycznych zależności. Autorytatywne, sanacyjne rządy pułkowników po przewrocie majowym 1926 roku i stłumienie opozycji. „Nie oddamy nawet guzika”. Tak było w 1939 roku. Przez 50 lat nie było nam dane wyrwać się z następstw takiego myślenia. Cena, jaką cały Naród musiał ponieść była ogromna i niewyrażalna, ale czasu było wystarczająco dużo, aby można było wyciągnąć wnioski. Jeżeli one sprowadzają się do zawołania PRECZ Z SEJMU! PRECZ! i podejmowaniu uchwał „nie oddamy naszego guzika” to nadchodzą smutne czasy. A Europa i świat się patrzy. I przypomina sobie powiedzenie: „polski sejmik” niebędący niestety potwierdzeniem polskiej NARODOWEJ siły i potęgi. I podejmowanie uchwał tego niestety nie zatwierdzi, ani nie potwierdzi.

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka