Przejmowanie mediów przez nową wladzę posuwa się do przodu. Apetyty PiSu nie ograniczją się tylko do krajowego podwórka i dotarły już na Wyspy Brytyjskie. Z ministerstwa pana Waszczykowskiego została, jak na razie, wysłana do Londynu nota protestacyjna ponieważ BBC jest nieobiektywne, stronnicze i wysuwa niedopuszczalne wnioski w swoim reportażu o Polsce. Standardy dziennikarskie brytyjskiej stacji są, a właściwie ich nie ma i ministerstwo wyraża nadzieję, że pseudodziennikarze w Londynie zmienią swoje pseudodziennikarskie nastawienie, poprawią się i w przyszłości będą opisywać sytuację polityczną w Polsce zgodnie z wymogami STANDARDÓW DZIENNIKARSKICHNADAWCY PUBLICZNEGO W WIELKIEJ BRYTANII.
Lista zarzutów jest długa:
- emocjonalny i nieprecyzyjny język,
- mroczne ujęcia Warszawy,
- pominięcie ważnego punktu widzenia,
- nieuzasadnione wnioski,
- uproszczenia,
- konflikt interesów ponieważ rozmawiano również z córką byłego ministra Finansów,
- itp., itd.
Systuacja w które jpolskie MSZ walczy o standardy dziennikarskie w BBC to jest chyba ewenement na skalę światową a pouczanie brytyjskiej, telewizyjnej dyrekcji jak powinno się przedstawiać sytuację w Polsce i jak realizować programy telewizyjne wpisze się chyba do annałów polskiej DYPLOMACJI. Na całe szczęście resort ministra Waszczykowskiego nie zaprosił redakcji BBC na staż w polskiej telewizji, aby mogli się nauczyć jak się robi prawdziwą telewizję, bo przecież pan Jacek Kurski mógłby tego i owego tych durnych Brytyjczyków nauczyć.
Reakcja polskiego MSZ pokazują jak bardzo uwiera polskie władze jakakolwiek krytyka nie tylko swoich poczynań ale tego co wolno i należy o Polsce mówić. BBC podawana na całym świecie jako przykład najbardziej rzetelnej i profesjonalnej stacji, której standardy próbują nieudolnie naśladować dziesiątki telewizyjnych korporacji zostaje poddana krytyce nie dlatego że KŁAMIE, SZKALUJE, UKRYWA FAKTY lecz Po Prostu za swoją wizję czy interpretację poslkich wydarzeń politycznych. Nie zgadza się ona z polską, oficjalną wersją ale na Boga tak samo nie zgadzają się ze sobą wersje GW i „wPolityce” czy „Rzeczpospolitej” i „Wprost”. A już na pewno nie zgadza się z rzeczywistością wersja polskiej, narodowej podobno, telewizji.
Polska za granicą ma ostatnio niezbyt przychylną prasę. Czy to się komuś podoba czy nie ale fakt jest faktem i nie zmieni tego poucznie Brytyjczyków co powinni mówić o Polsce. Pokazuje to tylko jak bardzo nie rozumiemy w Polsce pewnych demokratycznych zachowań w prasie krajów zachodnich od dziesiątków lat szlifujących swoje demokratyczne zachowania i oceny. Pozostałości komunizmu i jego norm pozwalających mieć tylko jedną wersję wydarzeń i jedną, oczywiście pozytywną dla władzy, ocenę wyznawaną przez wszystkich przebijają się z dość bezczelną arogancją pouczania BBC jak powinno wyglądać dziennikarstwo w obcych krajach.
Na zakończenie wypadałoby się jeszcze tylko zastanowić dlaczego właściwie minister Waszczykowski nie wysłał podobnej noty dyplomatycznej do Moskwy. Czyżby tamtejsza reżimowa prasa była Po Prostu bardziej obiektywna niż ta brytyjska?
