Lchlip Lchlip
1068
BLOG

Wyborcy Komorowskiego mordują psy

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 50

Prasa bulwarowa donosi, TV24 rozprzestrzenia a i blogerzy zajmują się żyletkami w kiełbasie dla psów. Niejaki pan Osiejuk na swoim blogu również (Czy w tvn24 rozdają żyletki?), chociaż podziela obawy, że nie powinno się o tym pisać :) Prawdopodobnie jednak poczucie obywatelskiej świadomości przeważyło u naszego blogera rozpisującego się o nienawiści. Swojej własnej i tej u innych.

Nienawiść istnieje od momentu, kiedy na ziemi pojawił się człowiek. To uczucie zaliczane przez psychologów do uczuć „wyższego rzędu” nieznane innym zwierzętom wśród których homo sapiens stoi na tzw. szczycie gatunku. Uczucie bezinteresowne, bez wymiernych korzyści, niemierzalne, upokarzające, oddające stan emocjonalny wściekłości nie znajdującej ujścia. W każdej religii chrześcijańskiej objaw ZŁA, cecha szatana, niszczycielski stan demolujący psychikę człowieka. Objawy zaburzenia równowagi  bardzo często mające źródło w braku miłości, uznania, niespełnionych pragnień i niemożności ich osiągnięcia. Wiąże się z nią poczucie ZEMSTY będące zaspokojeniem i wyrównaniem krzywd.

Pan Osiejuk nienawidzi. Nie przyznaje się nam czego lub kogo, chociaż z jego tekstów nietrudno się domyśleć. Plucie w oko lub życzenie komuś „zdechnięcia” jest jednym, z wyrażanych na jego blogach w przeszłości, uczuć naszego blogera. W formie bardzo ekspresyjnej trzeba powiedzieć ale nie ma w tym nic złego ponieważ pan Osiejuk o tym wie. To znaczy wie, że nienawidzi, wie co za tym stoi i wie jakie podłe myśli chodzą mu w związku z tym po głowie. Wyrażona świadomość NIENAWIDZENIA jest dla niego, jak nam oznajmia, powodem zachowania dobrej pogody ducha, stałego poziomu życiowego optymizmu i ujmującej uprzejmości. Tak dużej, że skłaniającej nawet do ewentualnego pozdrawiania spacerujących w pobliskim parku ludzi, towarzyszących im dzieci i czworonogów.

Nie wiem czy produkujący na barbarzyńskie sposoby przynęty z żyletkami dla psów nienawidzą. Wiem, że prawdopodobnie chcieliby się pozbyć psich kup ze swojego otoczenia, z piaskownic, parków czy placów zabaw. Wymyślają okrutne sposoby do zrealizowania swoich celów. Pierwotne, niehumanitarne  instynkty górują nad czymś co powinno być oczywiste: TAK SIĘ NIE ROBI. A pewnych oczywistości nie tłumaczy.

Pan Osiejuk pisze:

„Kiedy dziś obserwuję, jak niektórzy moi znajomi cierpią, widząc jak zwycięstwo Andrzeja Dudy uruchomiło tę lawinę, na której końcu stoi rzeczywisty koniec Platformy Obywatelskiej i powrót do władzy PiS-u, zastanawiam się, czy nie jest tak, że to oni właśnie zadręczają na śmierć te psy. Czy nie jest tak, że za tym okrucieństwem stoją ludzie, którzy najpierw oglądają „Szkło Kontaktowe”, a potem wieczorny program TVN2, w którym bardzo przekonująco tłumaczy się im, co ich czeka i jak bardzo oni nic już na to nie mogą poradzić, i oni idą do kuchni i zaczynają kroić tę kiełbasę.”

Sugestia jakoby niechętni panu Dudzie wyborcy, namawiani przez „Szkło kontaktowe” mordowali psy jest tak porażająca i przewrotna, że aż nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Można to określać zacietrzewieniem politycznym, zniewoleniem myślenia, indoktrynacją i wmówieniem sobie wszystkiego w co się chce wierzyć czy Po Prostu głupotą ale określenie tego nieświadomą, jak mniemam, NIENAWIŚCIĄ jest chyba najbardziej na miejscu. Nienawidzi się kogoś tak bardzo, iż wysuwanie prymitywnych i nienawistnych sugestii w stosunku do osób mających inne polityczne przekonania powoduje rzucanie oskarżeń o wsadzanie żyletek do psiej kiełbasy. I zadręczanie przez wyborców Komorowskiego czworonogów na śmierć.

Oświadczenie pana Osiejuka o jego nienawiści jest jakąś nowością. Cieszy bardzo, że zdaje sobie z tego sprawę, gdyż jest to warunek konieczny do uzdrowienia. Przynajmniej jeśli chce się „wydobrzeć” ale przecież będąc prawdziwie wierzącym nie można oczekiwać niczego innego. Grzech ciężki jakim jest NIENAWIDZENIE to nie jest stan duszy i umysłu pozwalający na akceptację i pogodzenie się ze złem. Niezależnie czy się powody takiego stanu umysłu rozumie czy nie.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka