Lchlip Lchlip
1820
BLOG

Życzę mu jak najlepiej

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 90

 powiedział Jarosława Kaczyński po wyborze Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej. Miły gest lidera opozycji chociaż ocena rządów obecnego premiera bez wątpienia musi być zła. Określił pozycję i funkcję  na którą Tusk został wybrany jako dobre miejsce do działania na rzecz polskich interesów. O ile oczywiście podejmie sprawy ważne dla Polski ale one są tylko składową wspólnych interesów 28 zrzeszonych w Unii państw.

Jarosław Kaczyński chyba po raz pierwszy wykonał gest w stosunku do Premiera, który należy docenić. Można sobie wyobrazić ile zdrowia go to kosztowało ale polityczny savoir vivre wymaga takich poświęceńJ. To Po Prostu standard, chyba nie tylko w polityce, iż gratuluje się, nawet przeciwnikowi, w chwili osiągnięcia sukcesu. Tym bardziej jeżeli ten sukces jest omawiany na pierwszych stronach europejskiej i światowej prasy, gdzie przemienia się z sukcesu osobistego na polski, narodowy i automatycznie wzmaga zainteresowanie naszym krajem

Pan Kaczyński pozytywnie zaskoczył, natomiast rzesza jego współpracowników, nie wspominając o setkach czy dziesiątkach blogerów lub dziennikarzach prawicowej prasy zmieszała, jak było zresztą do przewidzenia, Tuska, pozycję przewodniczącego RE oraz wszystko co się z tym wiąże, z błotem. Wysiłki szczerze mówiąc żałosne i świadczące nie tylko o braku politycznego realizmu ale i nieustających frustracjach jeśli chodzi o wszystko co łączy się PO lub jej przywódcą. I nie ma znaczenia czy pozycja Polski na europejskiej czy światowej arenie nabiera znaczenia i czy uznają nas jako partnera za liczący się, bardziej niż do tej pory, czynnik w politycznych rozgrywkach. Wszystko co wiąże się ze znienawidzonymi nazwiskami czy pojęciami należy wypalać ogniem i mieczem a pozytywne osiągnięcia dezawuować.

Pozycja przewodniczącego Rady Europejskiej jest ważnym stanowiskiem z zbiurokratyzowanej i urzędniczej Brukseli. Jest jedno albo dwa liczące się bardziej ale tak jak zawsze dużo zależy od osobowości polityka je piastującego. Kierowanie zgromadzenia 28 szefów europejskich państw i współdecydowanie o poruszanych tematach, zagadnieniach i problemach czyni tą funkcję, często a w zasadzie prawie zawsze wykonywaną za politycznymi kulisami, jedną z zasadniczo decydujących o polityce UE. Donald Tusk będzie sprawował rolę prezesa rady nadzorczej kierującej Europą i  reprezentował Unię m.in. na zebraniach grupy G7 reprezentujących najbogatsze światowe potęgi, koordynował działania dotyczące polityki energetycznej i klimatycznej, podziału unijnych funduszy czy wojny handlowej z Rosją.

Wybór Polaka na tak znaczące stanowisko w Unii powinien spełniać długie i bezowocne oczekiwania uznania znaczącej roli Polski w Europie. Wybranie przez aklamację świadczy o dobrze zrealizowanym scenariuszu politycznych rozgrywek i wzmacnia pozycję Tuska w przyszłej pracy a jego nazwisko na łamach światowej i europejskiej prasy jest tylko najlepszą reklamą dla często mało znanej Polski. Powody wydawałoby się, jak by tego nie oceniać, do dumy, zadowolenia i satysfakcji. No ale przecież polskie piekiełko nie może się obyć bez wyciągania z tej okazji wszystkiego co może i powinno zniszczyć dobre opinie i zalety powstałej sytuacji. Już kilka godzin po wyborze odbywał się wylew pomyj tylko dlatego, że ten nienawistny Tusk osiągnął dla siebie i swojego kraju jakiś sukces.

Polskie kompleksy sfrustrowanych nienawistników pokazują jak na dłoni co oznacza dla nich polski sukces. Z klapkami na oczach, negując oczywiste fakty będą zawsze i wszędzie przeciw, tylko dlatego iż sukces nie narodził się tam gdzie oni by chcieli. Z takimi „masami” idziemy w Europę walczyć o przynależne nam tam prawa i współdecydować o  przyszłości. To te „masy” jeszcze niedawno protestowały przeciwko przynależności do Europy i to one później psioczyły, że za mało dostajemy funduszy z Unii. Teraz też bluzgają bo szanse na zwiększenie polskich wpływów przy podejmowaniu istotnych, europejskich decyzji są dużo większe.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka