Lchlip Lchlip
1638
BLOG

MH17 do Smoleńska

Lchlip Lchlip Polityka Obserwuj notkę 39

 Obywatele 10 narodowości zginęli w przestworzach nad Dzikimi Polami. Najprawdopodobniej zestrzeleni ruską rakietą. Nad terenami gdzie toczy się wojna i prawie codziennie giną ludzie. 17 lipca trzeba dopisać 293 osoby, w tym 193 Holendrów, zabite w rozpętanej przez Putina wojnie. Holandia czci pamięć ofiar opuszczonymi do połowy masztów flagami i tysiacami kwiatów. Pod domami, szkołami, miejscami pracy. Premier Mark Rutte żąda międzynarodowego śledztwa ale nie daje się sprowokować pytaniami o ewentualnych sprawców. Czeka na fakty i dowody.

W holenderskich mediach mnóstwo informacji i analiz. Mało spekulacji gdyż nie leży w naturze mieszkańców polderów wymyślanie teoretycznych hipotez. Wywiady z fachowcami, sylwetki najbardziej znanych ofiar, rozmowy z lotniczymi instytucjami odpowiedzialnymi za trasy lotów. Wywiadów z rodzinami ofiar nie uświadczysz, prasa szanuje ich ból i prywatność. Spokojnie koncentruje się na istotnych dla wyjaśnienia tragedii sprawach. Premier wysyła ministra spraw zagranicznych na miejsce katastrofy, który nie wyklucza spotkania z tzw. separatystami. Sam pozostaje w domu. Jego obecność na Dzikich Polach nie jest uważana za niezbędną.

Pobieżny ogląd tytułów polskiej prasy, głównie prawicowej oraz salonu24 budzi wrażenie jakoby MH17 rozbił się w Smoleńsku. Brzoza, zamach, takie samo ułożenie szczątków samolotu, MAK, pan Lasek itd. itp. Coraz więcej teorii iż Putin powtórzył swoje zbrodnicze działania i strącił samolot po raz drugi, coraz więcej oskarżeń, coraz więcej głosów iż Polacy mogli zapobiec katastrofie sprzed dwóch dni gdyby umiędzynarodowili śledztwo w Smoleńsku. „Obecny zamach to wynik zaniedbań po 10 kwietnia 2010 roku” grzmi tytuł na „niezależnym portalu „wPolityce” sugerując iż Polacy są w jakimś stopniu współodpowiedzialni za obecną tragedię. Bloger Wojciechowski zastanawia się czy w Holandii pojawią się napisy z podziękowaniami dla Putina pokazując jak bardzo tzw. ludzka empatia i szacunek dla ofiar tragedii ustępuje miejsca nie liczącemu się z niczym politykierstwu. Redaktor Stanisław Żaryń pyta: ”czy samolot po uderzeniu w brzozę wyglądałby podobnie do maszyny roztrzaskanej przez rakietę” demagogicznie sugerując iż szczątki samolotu spadającego z wysokości 10.000 m wyglądają identycznie jak te w Smoleńsku.

Polityka, brutalna polityka nie licząca się z niczym poza własną racją. Absurdalne skojarzenia i porównania, budowa hipotez i współodpowiedzialności za zbrodnię, cyniczne porównania dwóch katastrof nie mających ze sobą nic wspólnego poza śmiercią niewinnych osób, wykorzystywanie tragedii śmierci prawie 300 osób do osiągania politycznych celów, nie licząc się z niczym poza politycznym zyskiem.
Polityczno-medialny młynek wykorzystujący każdą okazję aby coś ugrać, osiągnąć zysk, udowodnić niedouwodnione i żerować na emocjach cudzego nieszczęścia.

Dwa dni po tragedii, kiedy najbardziej zainteresowani czyli rządy państw reprezentujących ofiary tragedii starają się zachować umiar i skierować wysiłki na skoordynowaniu akcji mającej wyjaśnić tragiczne zdarzenie, w Polsce której obywatele nie znaleźli się na liście ofiar, odbywa się znowu osądzanie, wyzywanie, ironizowanie i rzucanie oskarżeń. Walka na wszystkich frontach znowu zostaje rozpętana. Znowu będziemy się okładać najbardziej absurdalnymi hipotezami, wymyślać nieistniejące powiązania, oskarżać o zdradę i wyprzedaż narodowych interesów. Nie możemy się bez tego obyć. Odkładając na bok jakiekolwiek racjonalne przesłanki.

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka