Lchlip Lchlip
2026
BLOG

Taśmy, państwo, rząd i „Wprost”

Lchlip Lchlip Afera podsłuchowa Obserwuj temat Obserwuj notkę 49

 Synonimem afery podsłuchowej niszczącej urzędującego prezydenta, ujawniającej siatki powiązań, polityczno-finansowych zależności i pokazującej kulisy politycznej kuchni była afera „Watergate”. Podsłuchy a właściwie próba ich założenie były dopiero początkiem żmudnego, wielomiesięcznego śledztwa dwójki dziennikarzy z „Washington Post” doglądanego zresztą z ukrycia przez FBI i zakończonego ujawnieniem materiałów powodujących dymisję amerykańskiego prezydenta Nixona. Dziennikarze stali się „nieśmiertelni” a ich dokonania i wyniki mozolnego śledztwa były zaczynem wielu nowych ustaw dotyczących amerykańskich służb specjalnych, władzy prezydenta lub możliwości podsłuchiwania obywateli.

Czasy się zmieniły, minęło przecież ponad 50 lat i dziennikarze już nie tropią afer. Oni korzystają Po Prostu z podsłuchów bo to szybciej, bezpieczniej i dla publiki bardziej szokujące co się mówi w „wyższych sferach”, w łóżkach celebrytów i przy stolikach restauracyjnych rządowej śmietanki. Teraz dziennikarze i ich szefowie stali się częścią elity władzy i to oni coraz częściej zaczynają rozdawać karty w politycznych aferach. To oni, kierowani czy to politycznymi, finansowymi czy innymi motywacjami, zaczynają współdecydować kogo wziąć „na tapetę”, kogo „prześwietlić” i kogo wytypować na „odstrzał”. Od lat mówimy przecież o coraz niższym etosie zawodu dziennikarza a oni sami o braku czasu na dochodzenie do „prawdy”, o finansowych rozgrywkach, walkach o przyciągnięciu sponsorów i reklam. Pogoń za nakładem i czytelnikiem, którego coraz trudniej jest czymś zainteresować zastąpiła poszukiwanie prawdy.

Redaktorem naczelnym „Wprost” publikującym ostatnie taśmy jest pan Sylwester Latkowski. Na portalu „wPolityce” jest opublikowany wywiadna jego temat oraz podana charakterystyka jego postaci. Nie jest ta związane z opublikowaniem taśm z podsłuchów ale przecież nie zmienia to podanych opinii i faktów m.in. „Oto pismo kierowane przez byłego gangstera zainicjowało obrzydliwą i kłamliwą nagonkę na prof. Bogdana Chazana”.Pisze się również: Czy ktoś taki może być naczelnym tygodnika? Ustawiać lekarzom sumienia? Jak nisko upadły media III RP?”

Nie wiem jak nisko media w Polsce upadły. Zależy to prawdopodobnie od osobistych przekonań gdyż dla wielu tygodnik „Wprost” stał się z dnia na dzień ostoją dziennikarskiej niezależności i jeśli wierzyć Jarosławowi Kaczyńskiemu to ABW a tym samym rząd narusza„wolność słowa, tajemnicę dziennikarską i wszystkie te wartości, które w wolnym świecie są podstawowymi zasadami”.Jak widać „były gangster” też może stać na straży wartości wyznawanych przez Prezesa PiS’u.

 

Opublikowane podsłuchy rozmów najwyższych państwowych urzędników pokazują niezbicie jak bardzo w ciągu kilku dni została zintensyfikowana polityczna walka o władzę. Tutaj nie ma już czasu na zastanowienie się co jest podstawowym, państwowym interesem, nie ma czasu na zapytanie ekspertów o zdanie, nie ma czasu i ochoty na analizy: kto, po co i dlaczego. Wali się na chama z odlewu i liczy się tylko jedno: WŁADZA. I nie ma tutaj różnicy czy robi to Tusk czy Kaczyński a raczej ich zwolennicy. Wszyscy bez wyjątku używają tych samych metod, tych samych oskarżeń i tych samych prymitywnych i urągających inteligencji pomówień.

 

Mało kogo już w Polsce obchodzi pojęcie „państwo” i co ono naprawdę znaczy. Co jest w tym pojęciu wspólnego dla wszystkich niezależnie od poglądów i światopoglądu. Nie ma wartości jednoczących chociaż były bardzo krótko w czasie ukraińskiego kryzysu. Opozycja oskarża rząd o zdradę i wyprzedaż interesów narodowych a rząd opozycję o podobne bezeceństwa. Walki plemienne coraz bardziej przesłaniają narodowe interesy a partykularność zdobywa przewagę nad wspólnotą. Jeżeli nie myślisz tak jak JA to jesteś z definicji moim wrogiem – to myślenie karmione partyjnymi walkami zagnieżdża się coraz bardziej i bardziej w szeregach Polaków, zjada podstawowe instynkty narodowego, odpowiedzialnego myślenia. Walki plemienne przesłaniają wszystko. Nawet zagrożenia z zewnątrz.

 

Lchlip
O mnie Lchlip

Z dystansu ale nie z boku. Anonimowych blogowiczów "tykam". Pan/Pani są dla mnie osobami z nazwiskiem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka